niedziela, 30 sierpnia 2015

Zamek - Franz Kafka - Jakie samobójcze może być szczęście

Jakie samobójcze może być szczęście.

Ale nie można sobie zakazać marzeń.

Z jakim utęsknieniem we wszystkim co Ty robisz i mówisz, nawet gdy mi to przykrość sprawia, szukam pomyślnych dla siebie treści.

Że choć K. jest na razie w poniżeniu, sytuacja jego może nawet odstraszać, ale w jakiejś wprawdzie niesłychanie dalekiej przyszłości będzie górował nad wszystkimi.

Jeśli nie masz do mnie zaufania, o jakże ma nie powstać we mnie nieufność względem Ciebie?

.... by Frieda mu obrzydła, by poznał jak haniebnie go nabiera i to wszystkimi sposobami, rzekomą urodą, wiernością, a przede wszystkim rzekomym uczuciem do K.

K. znajdował się sam w wielkim pokoju i gotów do dalszej walki odwrócił się szukając przeciwnika. Ale już nikogo nie było.

Jest geometrą, czegoś się uczył, ale jeśli nie potrafi tego wykorzystać, to i tak nic z tego.

Nie chcę badać jak ta sprawa się przedstawia, być może pozory rzeczywistości odpowiadają rzeczywistości.

Możesz kogoś, kto ma oczy zawiązane, nie wiem jak zachęcać, aby patrzył przez opaskę, a i tak nic nie zobaczy


Człowiek się gubi i nie może się połapać.


"Zamek" - Franz  (1883 - 1924)

Franz Kafka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz