Próbowałam opowiedzieć o świecie, który nie istnieje, żeby zaistniał
Powietrze zawieszone nieruchomo w powietrzu
nad polami za miastem gdzie już nie chodzę.
Radość z dystansu, do którego przywykłam.
Spokój w niepokoju, do którego przywykłam
Jak przy wysokiej gorączce radość, że nic nie znaczę.
Próbowałam trzymać świat na dystans. Było to łatwe.
Przywykłam trzymać świat na dystans . Jestem obca.
Najlepiej czuję się jako obca.
W ten sposób zapominam świat.
W ten sposób nie płaczę już i się nie miotam.
W ten sposób świat staje się biały i obojętny.
I przebywam gdziekolwiek. I stoję zupełnie nieruchoma.
W ten sposób przyzwyczajam się do bycia martwą.
To jest krytyka władzy człowieka nad językiem
bo to krytyka władzy języka nad człowiekiem.
Inger Christensen "Cykl Scena/związki"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz