Jak dobrze byłoby , gdyby na to wszystko mogło spaść zapomnienie jak wielki całun śniegu. Ale te przeżycia stały się częścią mojej istoty. Są krajobrazem, w którym przyszło mi żyć.
A teraz, już prawie o północy pierwszego
dnia, wciąż nie śpię, łamiąc swoje postanowienie, żeby kłaść się wcześnie -
opóźniam sen, żeby odsunąć nieuniknione nadejście jutrzejszego ranka. jeszcze
jedna próba ucieczki"
Cios spadnie wcześniej czy później, a na razie trzeba się cieszyć każdym najmniejszym drobiazgiem.Byle to trwało jak najdłużej.
(..) niektórzy ludzie , tacy jak ja, przechodzą piekło na ziemi, więc będą to już mieli z głowy po śmierci.
Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi, wykluczającymi się nawzajem pragnieniami.
Szklany klosz - Sylwia Plath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz